Australia - Katherine 24 sierpień 2007 piatek

Samo miasteczko Katherine jest takie samo jak wiekszosc miast w Polnocnym Terytorim czyli jest male no moze sredniej wielkosci, nie ma zbyt wielu atrakcji turystycznych ale za to ma olbrzymie sklepy z alkoholem tzw. „bottle shop” do, ktorych mozna wjechac samochodem. Spolecznosc aborygenska jest widoczna na kazdym kroku niestety sa oni przewaznie pijani, siedza calymi dniami na trawnikach po srodku ulicy sluchajac muzyki, ktora leci z glosnikow ulicznych takich samych jak te na 1-go Maja 30 lat temu i czekaja na „manne z nieba” czyli zasilek od wladz stanowych .

W informacji turystycznej wykupilismy bilety na rejs lodzia na sobote rano (AU$ 50 od osoby) w wawozie o nazwie Katherine Gorge znajdujacym sie w kolejnym parku narodowym o nazwie Nimbuluk. Glowna atrakcja tegoz parku jest 13 kanionow, z ktorych my zobaczylismy dwa. Wycieczka srednio ciekwawa, widoki takie sobie.

Kapiel w cieplych wodach zrodla, ktore znajduje sie nie daleko miasta byla rowniez dla nas pewna forma atrakcji . Noc spedzilismy na polu kampingowym.

Komentarze

Popularne posty