Australia - Sydney 6 sierpień 2007 poniedziałek


Przez cale poprzednie dwa tygodnie bylismy zajeci, pakowaniem, pozbywaniem sie wszytkich mebli, zalatwianiem spraw bankowych, emerytalnych i cala masa drobnostek, ktore trzeba doprowadzic do konca jezeli opuszcza sie kraj na zawsze.
Udalo nam sie sprzedac pralke i lodowke, pozostala czesc mebli oddalismy do organizacji harytatywnych, do Polski wyslalismy najpotrzebniejsze 152 kg.

W zeszly weekend udalo nam sie jeszcze zobaczyc stolice Australii Canbere, a Janusz mial okazje pojezdzic na nartach w gorach snieznych w miejscowosci Perisher Blue gdzie o dziwo lezy cala masa sniegu, a temperatura spadla do - 3C.

Ostatnia sobote spedzilismy na spacerze po naszej dzielnicy Chatswood, a w niedzele pojechalismy do centrum na wycieczke po Operze (jakos nigdy nie bylo okazji) i na spacer po jednym z najpiekniejszych miast swiata Sydney.
Dzis oddalismy nasze mieszkanie, w ktorym przemieszkalismy prawie 6 lat i spedzilismy ostatnia noc u naszych przyjaciol Magdy i Przemka, ktorym dziekujemy bardzo za goscine, a takze za te wszystkie wieczory, ktore spedzilismy razem imprezujac w prawdziwie polskim stylu.

Komentarze

Magda pisze…
te imprezki to nasza przyjemnosc. lyso jakos bez was w tym sydney. nie moge sie doczekac kiedy my stad wyjedziemy. jeszcze 1,5 roku... Bawcie sie dobrze

Popularne posty